Z hotelu komunikacją miejską dotarliśmy na dworzec główny w Mediolanie, gdzie przesiedliśmy się na autobus Terravision, który zawiózł nas na lotnisko w Bergamo. Tam okazało się, że nasz samolot jest opóźniony o 2 godzin, co trochę komplikowało nam plany z pociągami z Krakowa do Wrocławia. Czas na lotnisku spędziliśmy na necie w McDonaldzie, gdzie po namyśle zakupiliśmy bilety na Polskiego Busa. Ciekawostką jest, że chicken burger na lotnisku w Bergamo to sam kotlet z bułką i ociupinką sosu. Zero warzyw, dodatków, nic ;]
W Krakowie mieliśmy niewiele czasu na dostanie się do autobusu, ale żdążyliśmy jeszcze coś zjeść w North Fishu, a ja załatwiłem nową kartę sim w Playu, bo stara przestała działać ;]
Ogólnie ze względu na swój wzrost nie jestem fanem autobusów, ale muszę przyznać że Polski Bus do Krakowa bardzo miło nas zaskoczył jakością usług i standardem autokaru. Ponadto był prawie pusty, więc wyłożyliśmy się na tyle i prawie całą drogę przespaliśmy :)