Nie ma lipy

Przed wyjazdem nie mieliśmy w planach pobytu na Koh Lipe, wiele natomiast czytałem bardzo sprzecznych informacji na temat tej wzbudzającej kontrowersje wyspy. Z jednej strony, że przepiękna i wspałaniała, a z drugiej że zatłoczona, zniszczona przez turystykę itd. Prawda zapewne leży gdzieś pośrodku, nam się jednak na wyspie bardzo podobało.
Gdy kończył się nasz pobyt na Koh Adang, bardzo chcieliśmy zostać w przepięknej okolicy, jednak domków nie było już dostępnych na najbliższy okres. Natomiast po prawie miesiącu na głównie bezludnych i odludnych wyspach, chcieliśmy na koniec zobaczyć również trochę turystycznej Tajlandii i skorzystać z jej zalet- dostępu do sklepów, wyboru knajp, prądu itd. :) Wybór więc padł na Koh Lipe i był to strzał w dziesiątkę.
Za 800 bht znaleźliśmy spory i ładny domek, 50 metrów od morza, położony przy spokojniejszej części pięknej Sunrise Beach. Nasz Coco Resort posiadał również restaurację na plaży, więc smaczne posiłki z widokiem na morze były dodatkową atrakcją. Sama wyspa okazała się również dość ciekawa w środku. Pełno było straganów z jedzeniem, sklepów, najróżniejszych knajp, dżungla, wioska morskich cyganów itd. Zdecydowanie najżwawszym punktem wyspy jest Walking Street, długa ulica turystyczna, zapełniona straganami z jedzeniem, klimatycznymi knajpami serwującymi świeże owoce morze, sklepami itd.
Jeżeli chodzi o plaże to nasza Sunrise Beach pozytywnie nas zaskoczyła. Długa, spokojna plaża z białym piaskiem i lazurową wodą i co mnie zaskoczyło, z świetną rafą koralową- najlepszą jaką widziałem na tym wyjeździe. A policzyłem, że sumarycznie pod wodą spędziłem na podziwianiu świata morskiego jakieś 2 doby ciągiem ;p Więc tutaj duży plus dla Lipe.
Druga główna plaża, Pattaya Beach, to faktycznie porażka i tutaj zatrzymywanie się większego sensu nie ma dla nas...Może i kiedyś piękna, jednak aktualnie mocno zniszczona przez turystykę.
Jest jeszcze trzecia, Sunrise Beach, gdzie podziwiać można piękne zachody słońca. I plaża ta pokazuje, że również na Koh Lipę można znaleźć zaciszne i ustronne miejsce.
Czas na wyspie upływał nam na relaksie, rozkoszowaniu się świetną kuchnią i zajadaniu owoców morza, czytaniu książek, kąpielach w morzu,podziwianiu rafy itd. Był to czas bardzo przyjemnie spędzony i możemy Koh Lipe zdecydowanie polecić, byle wiedzieć gdzie i kiedy się zatrzymać.

Zdjęcia (15)

Komentarze (0)