Dziś wylądowaliśmy na wyspie Negros. Plan był, aby dostać się na wysepkę Siqujior, gdzie mamy w najbliższym czasie zamiar byczyć się na plaży. Udaliśmy się autobusem z Bacolod do Dumageute, po drodze oglądając życie codzienne wyspy. Jako że dziś 1 stycznia, większość ma wolne i również prom na Siqujior nie kursował. Atmosfera ogólnie świąteczna, na zdjęciach można zobaczyć choinki i bałwany ;) Zostaliśmy więc w Dumaguete, które jest całkiem przyjemną mieściną. Podobnie jak całe Filipiny, które zdecydowanie nam się podobają i łapią plusa za plusem :) Plan na jutro to Siqujior.